Oboje z Łasuchem kończymy pracę w tym samym czasie, dlatego
żadne z nas nie ma okazji przygotować obiadu zanim drugie wróci do domu. Ma to
swoje plusy i minusy, po pierwsze, często przygotowujemy posiłki razem, ale
niestety (i tu po drugie) nie mamy na to zbyt wiele czasu. Staramy się więc
przygotowywać obiad w czasie zbliżonym do 30 minut, jedynie w weekendy możemy
pozwolić sobie na przygotowywanie potraw zajmujących więcej czasu. W związku z
tak ograniczonym czasem przygotowywania obiadu powstają często pomysły, które w
efekcie zaskakują pysznością. Ostatnio zakochaliśmy się w tych tortillach z
kurczakiem w indyjskim stylu (pewnie z takie one indyjskie, jak i ja, ale przyprawy mi tak pasowały, no to nazwa była dla mnie oczywista) i na pewno będą się one częściej pojawiały na
naszym stole.
Tortille z kurczakiem w indyjskim stylu:
2 łyżeczki kurkumy
½ łyżeczki sproszkowanego kuminu
½ łyżeczki utłuczonego w moździerzu kminku
½ łyżeczki sproszkowanego chilli
½ łyżeczki cynamonu
½ łyżeczki sproszkowanych ziaren kolendry
1 łyżeczka soli morskiej
sok z całej limonki
2 piersi z kurczaka
1 średnia biała cebula
½ ogórka szklarniowego
kilka garści rukoli
6 placków tortilli
olej do smażenia
świeża kolendra
sos:
5 ząbków czosnku
szklanka jogurtu naturalnego
2 łyżki majonezu
sól i pieprz
Przyprawy wymieszałam ze sobą w dużej misce, dodałam sok z
limonki i mieszałam, aż utworzyła się pasta. Piersi z kurczaka pokroiłam w
kostkę i wrzuciłam do miski z przyprawową pastą, wymieszałam dokładnie i
usmażyłam na rozgrzanym oleju. Przygotowałam sos: drobno posiekany czosnek
połączyłam z jogurtem, majonezem, solą i pieprzem. Tortille podgrzałam, cebulę
pokroiłam w piórka, a ogórka w półplasterki. Wszystkie warzywa wyłożyłam w
osobnych miseczkach na stół, tak samo zrobiłam z sosem i usmażonym na złoto
kurczakiem. Tortille składaliśmy sobie na talerzach, układając po kolei sos,
rukolę, cebulę, ogórka, mięso, znowu sos i świeża kolendra. Zawijaliśmy niczym świstaki i
zjedliśmy, aż nam się uszy trzęsły. Polecam :)