Zabieram się do pisania jak pies do jeża, bo najzwyczajniej w świecie padam na pysk. Szybkie obiady, wieczorowo – nocną porą, lekkie, ale pełnowartościowe, do tego śniadania w biegu, stres i gonitwa. Kto by pomyślał, że i mnie to spotka. Niecierpliwie czekam wyjazdu na święta, ale w tym roku niestety nie mam ani chwili żeby zabrać się choćby za maleńkie przygotowania bożonarodzeniowe, typu pierniczki, czy prezenty ręcznie robione. A szkoda.
Obiad ekspresowy, w stylu „samo się zrobi, a Ty idź weź prysznic', ale bardzo smaczny i sycący:
Pieczony łosoś na śródziemnomorskiej sałacie.
4 filety łososia ze skórą
4 plasterki niesolonego masła
4 grube plastry cytryny
zioła prowansalskie
sól
sałata:
½ główki sałaty lodowej
2 czerwone papryki
biała cebula
ogórek sałatkowy
2-3 łodygi selera naciowego
garść zielonych i czarnych oliwek
dressing:
¼ szklanki oliwy z pierwszego tłoczenia (możliwie jak najlepszej)
2 ząbki czosnku
sok i skórka z połowy cytryny
łyżka wody mineralnej
Na blachę do pieczenia wykładamy papier, układamy na nim łososia skórą do dołu, obsypujemy solą i ziołami prowansalskimi, a na wierzch kładziemy po plasterku masła i pieczemy w 200 stopniach przez około 20 minut (w zależności od tego jak grube są kawałki ryby, moje były takie na nieco ponad 5cm). W tym czasie bierzemy prysznic, przebieramy się w dres, czy inne wygodne i ciepłe ubranie i zabieramy się do umycia warzyw. Wszystkie składniki kroimy, ale nie za drobno (no bo komu się chce) i mieszamy z dressingiem (który też powstaje po wymieszaniu wszystkiego razem). Nakładamy sporą ilość na talerz, na to układamy upieczonego łososia, a sama rybę skrapiamy sokiem z grubego plasterka cytryny. Voilla!
P.S. Mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwa.
Wspaniały obiad i pełnowartościowy. Nie dalej jak wczoraj jadłam podobnie pieczonego łososia, tylko w innych ziołach!
OdpowiedzUsuńEkspresowy, ale i pyszny przy tym - takie obiady lubie najbardziej!
OdpowiedzUsuńTaki obiad poproszę na jutro :D
OdpowiedzUsuń@Kinga - ja jestem uzależniona od ryby w ziołach prowansalskich, nigdy mi się ten smak nie nudzi :)
OdpowiedzUsuń@Maggie - cieszę się i zapraszam do wypróbowania!
@Sue - już się robi :)
Apetyczny, zdrowy, sycący i sam się robi - idealny obiad :)
OdpowiedzUsuńZabieganie, skąd to znam? Myśląc logicznie to też niby nie mam czasu na pierniczki... Ale je pewnie zrobię. Łosoś? W każdej postaci mnie zachwyca! ;)
OdpowiedzUsuńi lubię takie obiadki bo są zdrowe i smaczne! :)
OdpowiedzUsuńpiękny obiad :) zjadłabym z największą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie. Wyśmienite!!! wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńYour salmon looks delicious and I can't wait to give it a try. I hope you have a great day. Blessings...Mary
OdpowiedzUsuńz przyjemnością wielką zjadłabym taki obiad :)
OdpowiedzUsuńPiknie wygląda ten łosoś :)
OdpowiedzUsuń