piątek, 31 sierpnia 2012

Lubię. Ciasto kakaowe z gruszkami.


  Lubię jesień. Choć zbyt często rozdziela trudnym do zniesienia deszczem, lubię ją inaczej niż inne pory roku. Lubię chować się myślami w porannych, zimnych i gęstych mgłach, lubię patrzeć jak z dnia na dzień, niby dynamicznie, a jednak jakby sunąc powoli liście i trawy zmieniają barwy żeby potem opaść. Najbardziej jednak lubię jej zapach. Wydaje się być niemal magiczny, niezauważalny jak gdyby nie istniał, a jednak da się go wyraźnie wyczuć, wypełnić nim płuca po brzegi, odetchnąć i mruknąć „Już jesień…”. Uczy mnie szacunku do czasu, przyzwyczaja do przemijania i wypełnia nadzieją na kolejną wiosnę. Lubię jesień.
Lubię kosze pełne rumianych jabłek, ciemnych śliwek i złotych, lekko zawstydzonych gruszek. Zimnych, bo dotkniętych porannym chłodem, chrupiących i tryskających sokiem na wszystkie cztery strony świata, w tym na brodę zwłaszcza. Lubię chować się przed chłodem z różowymi policzkami w ciepły koc. Koniecznie z kubkiem herbaty i koniecznie z czymś słodkim, najlepiej łączącym wszystkie „lubię” w jedną całość.


Ciasto mocno kakaowe z gruszkami:
250g mąki pszennej
250g cukru
3 jajka
350g miękkiego masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 kopiaste łyżki kakao
6 łyżek mleka
½ łyżeczki mieszanki przypraw do piernika (gałka muszkatołowa, goździki, cynamon i ziele angielskie)
1kg mocno dojrzałych żółtych gruszek
Gruszki obrałam, wydrążyłam i poukładałam na dnie okrągłej, wysmarowanej masłem foremki. Wszystkie składniki zmiksowałam ze sobą na dosyć rzadką (ale nie przesadnie) masę, zalałam nią gruszki i wstawiłam do nagrzanego na 250 stopni piekarnika. Piekłam tak 5 minut, następnie zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni i piekłam kolejne 45 minut. Po wyjęciu i ostygnięciu przełożyłam ciasto na tacę gruszkami do góry i porządnie udekorowałam polewą.


Polewa kakaowa:
200g masła
10 łyżek cukru
5 łyżek kakao
5 łyżek bardzo zimnej wody
Masło roztopiłam w rondelku na średnim ogniu, wsypałam cukier i kakao i mieszałam do rozpuszczenia, następnie dodałam wodę, zdjęłam z ognia i mieszałam aż się wszystko dobrze połączy. Zostawiłam na kilka minut do ostygnięcia i udekorowałam wierzch ciasta.


 Przepis jest inspirowany ciastem czekoladowym Nigelli Lawson z książki „Nigella ekspresowo”, jednak dokonałam sporych modyfikacji, zatem jest bardziej „mój”. 



21 komentarzy:

  1. Kakao i gruszki - musi być PYCHA!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proponuję spróbować - u mnie w domu jest zdecydowanie numerem jeden :)

      Usuń
  2. Staś robi coś podobnego ale z malinami...mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie pyszne połączenie!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z takim ciastem jeszcze się chyba nie spotkałam. Wygląda bardzo smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mi się wydawało, że to bardzo popularne połączenie, a tu proszę :) proponuję koniecznie spróbować :)

      Usuń
  5. gruszki zatopione w ciemnym, kakaowym cieście - poezja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj i to jaka, polecam spróbować, bo nie da się oderwać od kolejnego kawałka :)

      Usuń
  6. lubię twe słowa tu dzisiaj.lubię kakao i pękate gruszki w jednym!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam gruszki, chętnie bym skosztowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Opisałaś jesień w taki sposób, że też zaczęłam ją lubić (na chwilę zapomniałam, że wpycha się i przepędza moje ukochane lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każda pora roku zasługuje na odrobinę sympatii :)

      Usuń
  9. ta polewa kakaowa mnie oczarowała!
    czuję się zobligowana do degustacji :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam odwracane ciasta, a ta polewa...o mamo, boskości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie chwaląc się, to polewa mnie też rozbroiła, a mój Tomasz był więcej niż zachwycony - koniecznie spróbuj! pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Połączenie czekolady i gruszek smakuje nieziemsko. Twoje ciasto w pełni odwzorowuje jego smak!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do wypróbowania moich przepisów :] Komentujących nie posiadających konta (komentujących jako Anonimowy) proszę o podpisanie się w treści komentarza.